Szczyrk - zakończenie sezonu

włącz .

Schronisko SzyndzielniaPogoda jest niepewna. Kilka ostatnich dni nie napawało optymizmem, a i dziś rankiem wilgoć w powietrzu nie nastraja optymistycznie. Na szczęście nie pada, chłód za oknem nie wydaje się zbyt dojmujący i choć słoneczko jeszcze śpi, to zbieramy się powoli i zmierzamy na parking przed kościołem, skąd mamy wyjechać do Szczyrku. Na parkingu parę osób już czeka, a wkrótce rozbrzmiewają pobliskie dzwony - czy to dla nas specjalnie? Patrzymy na zegarki, już szósta, autobus zawija i zajmujemy miejsca. Jeszcze chwila, kilka ostatnich przygotowań, kierownik sprawdza, czy wszyscy są i ruszamy. Pierwszy postój już za chwilę, zabieramy resztę grupy spod PKP i kierujemy się do Strzelec, gdzie na stacji benzynowej czeka ostatnia grupa. W Strzelcach zmrok powoli już opada za horyzont, a na wschodzie zaczyna się przejaśniać. Dokoła ciągle chmury, w nocy nie było ich widać, ale teraz doskonale przysłaniają niebo - dziś słońca nie będzie, zdają się grzmieć, ale my pełni nadziei udajemy, że tego pomruku nie słyszymy. Niektórzy opierają się o szyby i bezwiednie spoglądają na przesuwające się obok krajobrazy, niektórzy dosypiają przedwcześnie zakończony dziś nocny odpoczynek i tak rozpoczynamy naszą wycieczkę do Szczyrku, ostatnią górską imprezę roku.

Wycieczka do Poznania

włącz .

Most Jordanowski - w tle Katedra PoznańskaWraz z rozpoczętym rokiem szkolnym OZ/PTTK Zawadzkie zorganizował wycieczkę szkoleniową do Poznania. Był to trzydniowy wyjazd, w trakcie którego zwiedziliśmy wiele atrakcji w samym Poznaniu i okolicach. Rozpoczęliśmy w Kórniku, gdzie zatrzymaliśmy się na trasie do Poznania, by obejrzeć znajdujący się tam zamek. Wejścia na zamek „strzeże” fosa wypełniona wodą, ale szczęśliwie przecięta brukowanym mostem, więc z wejściem nie było kłopotów. Zamek zwiedzaliśmy w dwóch grupach pod okiem przewodników, którzy opowiadali o historii zamku i znajdujących się w nim eksponatach. Po obejściu zamku pojechaliśmy do Rogalina, gdzie mogliśmy podziwiać znajdujący się tam pałac. Rogalińska rezydencja sprawiła na uczestnikach dużo większe wrażenie, a po powrocie do Zawadzkiego uznana została za największą atrakcję wycieczki.

Krakowska wizyta u królów

włącz .

Katedra WawelskaSobotnia wyprawa do miejsca spoczynku polskich królów rozpoczęła się z niewielkim poślizgiem od wyjazdu z parkingu przed kościołem. Wcześnie rano, już o szóstej zbieramy się opodal majestatycznej dzwonnicy i przyglądamy się, jak długi autobus manewruje na parkingu i ustawia się przodem w kierunku jazdy. Wydawałoby się, że taki autobus nie jest przesadnie długi, ale na placu przed kościołem jego wymiary zyskują na znaczeniu i nabierają mocy sprawczej, a ta każe... przeparkować kilka razy do przodu i tyłu, aż w końcu ogromna bestia ustawia się tak, jak zaplanował kierowca. Wsiadamy do środka, sprawdzamy listę, witamy się ze sobą i ruszamy na PKP, by zabrać resztę grupy, po czym kierujemy się na Strzelce Op., a stamtąd wjeżdżamy na autostradę, darmową, co podkreślają wielkie banery reklamowe, ale... nie dla autobusów. Zmierzamy w stronę Gliwic, Katowic, mijamy Śląsk, wjeżdżamy w Małopolskę.

Widzieliśmy lawinę - Zakopane 2023

włącz .

Wyjeżdżamy do Zakopanego. Droga przez Żędowice rozkopana, więc jedziemy przez Strzelce. Prognozy na dziś nie są najlepsze, po południu w Zakopanem ma padać, ale może nie będzie tak źle. Za Strzelcami wbijamy się na autostradę, która od dziś jest bezpłatna (choć akurat nie dla autobusów) i suniemy w stronę Krakowa. Tuż za Katowicami zjeżdżamy w boczną drogę, bo tym razem po drodze zawijamy do Wadowic. Wadowice, wiadomo, gdyby nie papież, nikt by nie wiedział, gdzie to i co to, ale że z miasta tego wyszedł jeden z największych Polaków w historii, kawalkady pielgrzymek i wycieczek do Wadowic są na porządku dziennym.

Wielka Sowa 2023

włącz .

Grupa "górska" przed wejściem na Wielką SowęDziś zaczynamy inaczej. Zwykle wsiadamy do autobusu przy stacji benzynowej, ale ponieważ droga jest rozkopana, tym razem zbieramy się przy Urzędzie Miasta i Gminy. Zawsze to jakaś nowość. Kierowca już czeka, tymczasem uczestnicy wyprawy się zbierają i wkrótce ruszamy. Autobus ledwo się mieści w alei dębowej obok byłego posterunku policji, jednak kierowca z gracją rozsuwa świeżo pobudzone do życia rozłożyste gałęzie dostojnych drzew. Po chwili przepychanek wyjeżdżamy na główną ulicę Zawadzkiego, a kiwające się z tyłu dęby zdają się machać nam na pożegnanie życząc szczęśliwej podróży. Po drodze zawijamy na parking przy PKP, gdzie zabieramy kolejną grupkę turystów i ruszamy w stronę Fosowskiego, gdzie kompletujemy skład.

Cieplice 2022

włącz .

Piątek rano, skoro świt, na dworze jeszcze ciemno, szybka pobudka, walizki spakowane już od wczoraj, teraz szybkie śniadanie, łyk kawy i ciurkiem na przystanek, za godzinę autobus odjeżdża i przygoda z Cieplicami się zaczyna. Za oknem jeszcze gwiazdy się skrzą, ale powoli bledną w aurze wstającego powoli słońca. Niebo jakby zachmurzone, ale nie do końca, może będzie pogoda, dziś by się przydała.
Na ulicy miasteczko powoli budzi się do życia. Tu i ówdzie przemykają przechodnie pędzący do codziennych zajęć. Wśród nich pojawiają się osobnicy ciągnący za sobą torby na kółkach, ci z pewnością oderwali się od monotonii wyuczonych na pamięć czynności i dziś improwizują oddając się niepoznanym jeszcze rytmom, które za chwilę zawładną nimi na kilka kolejnych dni. Powoli zmierzają z stronę CPN-u, to stąd właśnie ma wyruszyć wycieczka do Cieplic.


Paru turystów na miejscu już czeka. Przyszli wcześniej, choć przecież i tak autobus nie ucieknie. Zaczeka na wszystkich. Grupa powoli się powiększa, mrok powoli opada za horyzontem, spod którego na wschodzie coraz wyraźniej wyłania się jasna łuna budzącego się słońca. Przez chwilę wydaje się, że autobus, jak już przyjedzie, wszystkich nie pomieści, ale to tylko złudzenie, bo w tym samym czasie z przystanku odjeżdża też PKS, a o tej porze dzieci i młodzież jadą do szkoły.

Zakopane 2017

włącz .

Zakopane to zawsze wyprawa wyjątkowa. Wiele jest w Polsce zakątków, wiele cudownych miejsc, wiele wspaniałych krajobrazów, lecz nawet dla koneserów gór, miejsce obok Zakopanego stanowi klasę samą w sobie.

Nocleg w Zakopanem
Nocleg w Zakopanem

Tatry, najwyższe z polskich gór, chyba na zawsze przyciągać będą fascynatów wspinaczek, odpoczynku, którego inni zrozumieć nawet nie będą mogli. Ten fizyczny wysiłek, bez celu jakoby, bo cóż to za cel wspiąć się na szczyt, z którego i tak potem trzeba zejść, a i nawet pogoda okazać się może chmurowata, deszczowa, że na wierzchołku końca ręki swej trudno dostrzec, cóż więc za satysfakcja może duszę ogarniać, by pchać się w wątpliwe przedsięwzięcie, a z dołu też przecież krajobrazy podziwiać można? Niby tak, ale wystarczy spojrzeć na ludzi schodzących ze szczytu, przepełnionych radością, dumą i wewnętrzną siłą. Gotowych jutro znów się wspinać, gotowych zdobywać kolejne szczyty, i jeszcze raz, i jeszcze raz.

Zakopane 2017 - program

włącz .

Zakopane sprzed lat
Zakopane sprzed lat (1992)

Już wkrótce wycieczka do Zakopanego i wyprawa w Tatry. Ekspedycję zaplanowano na 1-4 lipca, ekipa już skompletowana, chęci zebrane no i czekamy. Na razie przedstawiamy program wycieczki:

Kierownictwo wyprawy:

- Zdzisław Andrzejewski
- Grzegorz Breguła
- Renata Czech

Sobota (1 lipca)

do 7.00 - zbiórka uczestników - dworzec PKP Zawadzkie
7.00-11.00 - przejazd do Zakopanego
11.00-12.00 - instalacja w OKW "Parzenica", 34-500 Zakopane, ul. Ogrodowa 6
od 12.00 - czas do własnej dyspozycji. Zalecana wycieczka aklimatyzacyjna w góry. Polecane tradycyjnie wyprawy: na Nosala (1206 m npm.), na Gubałówkę (1120 m npm.), na Sarnia Skałkę (1377 m npm.) lub na Halę Gąsienicową

Biskupia Kopa 2017

włącz .

3 czerwca odbył się Górski Rajd Młodzieży Szkolnej "Góry Opawskie 2017". Wzięła w nim udział młodzież i dzieci z Wieża na Biskupiej KopieZawadzkiego, Kolonowskiego, Staniszcz i Spóroka. Wycieczka rozpoczęła się o siódmej rano i trwała ponad 12 godzin. Na miejsce dojechaliśmy z pewnymi przygodami, ale uśmiechnięci i zadowoleni. Autobus zawiózł nas do Jarnołtówka, skąd rozpoczęliśmy podejście na Biskupią Kopę.

Reklama