Rajd Rododendrona
Rododendrony kwitną zazwyczaj w maju i czerwcu, ale na Rajd Rododendrona wyruszyliśmy w lipcu. A co, może nie wszystkie rododendrony o tym wiedzą, przecie nie wszystkie mają wikipedię i skąd miałyby o tym wiedzieć? W lipcu mamy zazwyczaj super pogodę i nie inaczej było tym razem. Rajd rozrósł się do przedsięwzięcia sporych rozmiarów i rozsupłał się do trzech niezależnych grup. Ze Strzelec Opolskich jak zwykle ruszyła grupa Kamieni Szlachetnych skupiająca w swoich szeregach zapalonych miłośników rowerowych przejażdżek, a że trasa ze Strzelec na Kolonowskie wiedzie przez urocze lasy, to i tym razem o skompletowanie peletonu nie było trudno i charakterystyczne żółte koszulki z pełnym uśmiechem na twarzy zameldowały się o wyznaczonym czasie na mecie w Dzikiej Chacie.
Z Zawadzkiego w tym samym czasie wyruszyła druga grupa rowerzystów, która rozpoczęła trasę tradycyjnie spod kina. Po drodze zawinęła na zamek w Kątach, a później mijając leśny stawek przebiła się na Jaźwin, gdzie zazwyczaj rosną rododendrony. Dziś z rododendronami było jednak krucho, widocznie tutejsze są bardziej szkolone i wiedzą, że lipiec to nie maj ani czerwiec. Miast rododendronów grupa trochę nieoczekiwanie „odkryła” całkiem inną atrakcję. Niedaleko leśniczówki znajdowała się kiedyś stara cegielnia i to tam zawitała nasza grupa.