Regolowiec - to już 43-ci raz

włącz .

Polana na RegolowcuNie ma chyba PTTK-owskiej  imprezy z dłuższą tradycją, niż Rajd Śladami Dawnego Hutnictwa na Regolowcu. To niesamowite, jak przez tyle lat udało się rok w rok kultywować tę wspaniałą tradycję. Dziś Regolowiec jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w okolicy, podczas gdy pół więku temu mało kto wiedział, że coś takiego w ogóle istnieje. Nieliczni co nieco na ten temat wiedzieli, ale wiedza ich skryta była tajemnicą i niedopowiedzeniami. W miejscu dzisiejszego pola biwakowego rósł gęsty las, wśród którego spośród zarośli wystawały pozostałości jednej z najstarszych osad hutniczych w regionie.

Grupa z Kolonowskiego w trasieDzięki ogromnej w głównej mierze determinacji prezesa OZ/PTTK Zawadzkie i osób pasjonatów oddanych idei ocalenia od zapomnienia wszystkiego, co się tylko da, miejsce to udało się uratować dla potomnych. Osady nie ma tam co prawda do dziś, pieców hutniczych także, ale jest pole biwakowe, jest przepiękny staw z jeszcze piękniejszą niezdobytą dla ludzi wyspą, jest pamiątkowy obelisk, a pamięć o tej starej hutniczej osadzie wydaje się być przywrócona i ocalona od zapomnienia.Pamiątkowy kamień na Regolowcu

Impreza na Regolowcu odbywa się co roku w maju. Maj to tradycyjnie okres świętowania Dnia Hutnika, sztandarowego święta Zawadzkiego, które dzięki hucie wybiło się z nic nie znaczącej osady do rangi lokalnej metropolii. W tym roku goście zawitali do Regolowca już po raz 43-ci. Grupa z ZawadzkiegoW imprezie uczestniczyła ponad setka uczestników i choć daleko tegorocznemu zlotowi do rekordowych, w których na polanie między Zawadzkiem a Kolonowskiem gromadziło się nawet 500 rajdowców, ale biorąc pod uwagę historię tego zlotu trzeba przyznać, że rozmachu jej nie brakowało. Najważniejsze jest, że w większości na polanie w Regolowcu spotkała się młodzież i dzieci - w ten sposób historia tego miejsca jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Miast nudnych wykładów młoda latorośl może zapoznać się z lokalną historią uczestnicząc w zabawach wśród swych rówieśników, nawet nie zdając sobie sprawy, jak w ten sposób przejmuje dziedzictwo swoich przodków.Przed wręczeniem nagród

W tegorocznym zlocie spotkały się grupy młodzieży z Zawadzkiego, Kolonowskiego, Fosowskiego i Jemielnicy. Zjechały się ze swoich miejscowości na rowerach, poznając przy okazji uroki Doliny Małej Panwi i okolicznych lasów. Grupa z Zawadzkiego dotarła do Regolowca mijając Nowe Łąki, Kowolowskie i Jaźwin, grupa z Kolonowskiego zwiedziła Myślinę i Bzinicę. Pogoda, jak zwykle sprzyjała, ale to za sprawą niezmąconego prezesa, Alfreda Feliksa, który ponoć ma znajomości w niebiosach i za każdym razem pogodę "załatwia". Nie inaczej było i tym razem. Co prawda, na koniec lunął rzęsisty deszcz, ale akurat wtedy, gdy wszyscy zajęci byli oglądaniem zdobytych nagród i mieli się gdzie schronić. Po krótkiej ulewie woda spłynęła z drzew, powietrze zrobiło się rześkie, rowery się same "umyły", kurz opadł na ziemię i wszyscy mogli wrócić do domów wdychając świerze powietrze.

Wyniki konkursów

Rzut lotką:

  1. Kacper Czempik
  2. Łukasz Bednorz
  3. Przemek Kosytorz
  4. Krzysztof Krupnik
  5. Kuba Picz
  6. Kuba Kalinowski
  7. Igor Nowakowski

Konkurs kolarski (grupa młodsza):

  1. Tobiasz Radziej
  2. Filip Mika
  3. Paweł Garbas
  4. Patryk Zientek
  5. Alex Szopa
  6. Dominik Pietruszka
  7. Fabian Wieczorek

Konkurs kolarski (grupa starsza):

  1. Marek Czupała
  2. Tomasz Złoty
  3. Alex Foryś

Rzut krążkami:

  1. Patryk Koźlik
  2. Joanna Zganiacz
  3. Jakub Kalinowski
  4. Filip Polok
  5. Tomasz Kłopotowski
  6. Marek Kaczka
  7. Adam Szymeczek

Rzut piłkami:

  1. Norbert Krupa
  2. Julian Skora
  3. Michał Wycisk
  4. Kamil Helisz
  5. Marcin Rykowski
  6. Tomek Bogdoł
  7. Dorota Leja-Kaufman

Konkurs krajoznawczy:

  1. Karolina Muszkiet
  2. Szymon Romberg
  3. Agata Knopek
  4. Filip Zganiacz
  5. Naomi Cichon
  6. Marcin Joszko

Reklama